wtorek, 31 maja 2016

Biżuteria w podróży

Sezon wyjazdowy w pełni i pewnie wiele z Was zastanawia się jak zapakować biżuterię aby nie uszkodzić delikatnego naszyjnika i nie pogubić kolczyków. Znalazłam kilka różnych podróżnych organizerów na biżuterię, ale najbardziej spodobał mi się ten. W ruch poszły nożyczki, stara koszula brata i resztka satyny. Oto co powstało:

Muszę jeszcze potrenować wszywanie lamówki bo trochę mi uciekła spod maszyny. Na zewnętrznej stronie moje pierwsze pikowanie z wolnej ręki wg wzoru.


Nadal czytam i zbieram centymetry. Do mojej listy dopisuję:
1. Christina Hopkinson "Jak nie zabiłam męża" - 2,7cm
2. Patrick Dennis "Ciocia Mame" - 2,3 cm
3. Monique Philippart "Aldona" - 1,4cm
4. Maureen Child "Lato pełne sekretów" - 3,5cm
5. Lolly Winston "Szczęście za dodatkową opłatą" - 2,5 cm
6. Diane Chamberlain "Prawo matki" - 2,8cm
Daje to łączny wynik 78,7cm po pięciu miesiącach. Dla tych, którzy trzymają kciuki lub nie wierzą w moje możliwości - do końca już tylko 81,3cm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz